Odkąd dzieci uczęszczają do przedszkola mają możliwość uczestniczenia w zajęciach plastycznych, których motywem przewodnim jest glina i inne masy plastyczne. Choć nie tylko.
Nie trudno było się domyślić, jak bardzo warsztaty te przypadną do gustu naszym dzieciom.
Kilka dni temu nasze dzieciaki przyniosły do domu prawdziwe cudeńka związane z nadchodzącymi Świętami Wielkanocnymi. Śliczna czerwona kokoszka i biały baranek z szkliwionej i wypalanej gliny. Pamiątka na wiele następnych lat, na prawdę warta zachowania.
Właśnie te piękne ozdoby wielkanocne skłoniły mnie do napisania o warsztatach plastycznych, jakie w dodatkowym wymiarze godzinowym mają w naszym przedszkolu dzieciaki.
Warsztaty plastyczne znaleźć można pod nazwą „Rzeźba w glinie i nie tylko”, ale dzieci mają możliwość wykorzystania także innych materiałów plastycznych, tj. pastele olejne, węgiel, kreda, masa solna i inne masy. Tak zróżnicowane materiały i motywy pozwalają dzieciom na poznawanie nowych stref, rozwijają wyobraźnię i zdolności manualne.
Kształtowanie gliny, bądź innych tego typu mas plastycznych, w wybrane formy, wcale nie jest takie proste jakby się wydawało. Zatem jeśli tylko dzieci mają możliwość kształtowania swojej myśli przestrzennej, będę się z tego bardzo cieszyła.
Czym różnią się te zajęcia od codziennych zajęć w przedszkolu? Niektórych materiałów plastycznych w przedszkolu dzieci nie wykorzystują. Za pewne ze względu na ograniczenia budżetowe publicznych placówek. Pozostałe różnice, to inna osoba prowadząca zajęcia. Dzieci mają kontakt z artystką, która ma własne pomysły na prace plastyczne dla dzieci. Inne niż te, które proponują Panie Przedszkolanki. A jak wiadomo – różnorodność wzbogaca.
Oczywiście wypalana glina to odosobniony przypadek, jednak dzieci co rusz przynoszą do domu swoje różnorodne dzieła.
Postaram się zidentyfikować pozostałe prace przyniesione z tych warsztatów, aby pokazać Wam ich możliwości.
Dodatkowym argumentem za warsztatami jest tutaj fakt, że zajęcia te są dotowane przez miasto Wrocław, dzięki czemu uczestnictwo w nich jest dostępne dla wszystkich dzieci jednakowo.
Babcia kurkę i baranka widziała,i powiem Wam że dorosły nie powstydziłby się takiej figurki .Gdyby mi nie powiedziano ,że zrobiła to niespełna czteroletnia dziewczynka,byłabym pewna że ta kurka została kupiona w jakimś sklepie z rękodziełem.Cudeńko poprostu.