Park Kleciński jest niewielki. Niemalże mikroskopijny. Stojąc w jego obrębie widać wszystkie jego granice. Mimo to częściej będziemy musieli się tam właśnie podróżować. Dzieci nie dają nam wyboru. Taki plac zabaw?
Na prawdę warto, jeśli Wasze dzieci uwielbiają aktywnie spędzać czas. Ale jeśli szukacie spokoju – zapomnijcie.
W ostatnią sobotę wybraliśmy się z dziećmi do parku. tym razem postanowiliśmy jednak odwiedzić nieco bardziej oddalony park, by choć trochę zmienić otoczenie. Padło na Park Kleciński we Wrocławiu. Powiem szczerze, że nie żałujemy wyboru. Choć jest to niewielki park, drzemie w nim niesamowity potencjał dla każdego aktywnego dziecka. A nasze jak najbardziej do takich właśnie należą 😉
Jeśli chodzi o potencjał, plac zabaw został podzielony przez projektantów na kilka stref. Na dodatek podzielony z głową. dzieci zjeżdżające ze zjeżdżalni nie przeszkadzają maluchom, które mają swój wydzielony kawałek placu, starsze dzieci na drabinkach małpiego gaju nie spadają na dzieci kryjące się w tunelach, i znacznie zmniejszono prawdopodobieństwo wpadnięcia pod huśtawki, ustawiając je w głębi.
Dzieci upodobały sobie szczególnie dwie atrakcje na placu zabaw. Jest to małpi gaj i zjeżdżalnia dla starszych dzieci.
Małpi gaj zbudowano na wielkich pniach. Na górny poziom można wejść po drabinkach lub schodkach wyciętych w pniach. Później już tylko można liczyć na własny zmysł równowagi przechodząc po ogromnych linach, belkach i siatkach, wspierając się na linach asekuracyjnych. Znacie te wiszące mosty nad przepaściami z filmów akcji? Właśnie o tym piszę.
Wśród huśtawek znaleźć można kilka modeli. Obok możecie zobaczyć huśtawkę krzyżową, ale lepiej wykonaną niż ta na naszym najbliższym placu zabaw. Jest też bocianie gniazdo, tradycyjna huśtawka i huśtawka z siodełkiem dla maluchów. W obrębie placu zabaw dla najmniejszych dzieci maluchy mogą się również pobujać na bobrze i koniku polnym.
Plac dla najmniejszych dzieci otoczony został płotkiem. Wiem, że wiele osób nie lubi tych płotków, ale przy ruchu, jaki odbywa się w obrębie parku Klecińskiego, znacznie ułatwia on zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa. Ja wolę, gdy dzieci mogą bawić się z dziećmi, a nie z rodzicami, którzy musieliby chodzić za nimi krok w krok, by nie wpadły pod nogi starszych dzieci, czy pod rowery.
Pomiędzy placem dla maluchów, małpim gajem i huśtawkami w głębi, projektanci ustawili tunele z siatki, którą porastają rośliny. Przyznam, że świetnie to wygląda, a dzieci w różnym wieku biegają przez nie z radosnym śmiechem. 4 tunele łączy centralnie ustawiony domek.
Mają one dodatkową funkcję, rozdzielając różne grupy wiekowe dzieci na placu zabaw.
Ostatnią atrakcją na placu zabaw jest spora zjeżdżalnia. By dziecko mogło z niej skorzystać, musi być już całkiem spore. Łucja ma obecnie 100 cm wzrostu i na górny poziom musiała się wczołgiwać. Na szczęście platforma poniżej jest całkiem spora i niektórzy rodzice wchodzili tam, by pomóc swoim dzieciom w podobnym wieku.
Poza placem zabaw, wraz z dziećmi można w parku zaprzyjaźnić się z przyrodą. Nieco więcej możecie zobaczyć w kolejnym wpisie: Park Kleciński we Wrocławiu
Nie dziwię się ,że Daniel chciał znowu jechać na ten plac zabaw.
przeglądałam tą stronę z moim synkiem i stwierdził, że ten plac jest super!!! Jak tylko wyzdrowieje, to na pewno się tam wybierzemy z przyjaciółmi:)
A do soboty się uda?