Jesień jest moją trzecią ulubioną porą roku. Mimo chłodu ma przecież trochę zalet. A są nimi kolory! Gra świateł i barw w słoneczne dni, żółcienie, pomarańcze, czerwienie i brązy przeplatane głęboką zielenią. Magia.
A wracając na ziemię, jesienią dojrzewają ciekawe owoce i nasiona. Wiele z nich można wykorzystać do zabaw plastycznych dla dzieci. Nietypowym (chyba) przykładem są strąki glediczji trójcierniowej. Jesienne słońce nadaje im pięknej, brązowej barwy, a poskręcana natura – charakteru.
Glediczja jest drzewem ozdobnym, sadzonym czasem w parkach lub na skwerach. We Wrocławiu można je znaleźć w wielu miejscach, dlatego od kilku lat wykorzystujemy jej strąki w swej naturalnej barwie jako ozdoby bożonarodzeniowe, choćby do wieńców. W tym roku postanowiliśmy jednak wykorzystać je także jako grzechoczące, przestrzenne płótno malarskie. Dają spore możliwości, ponieważ mniejsze okazy mają jakieś 25 cm długości, a większe osiągają nawet 40 cm.
Na dobry początek, trenowany już przez nas temat, owady.
Strąki glediczji można zbierać poczynając od końca września. Spadają stopniowo także w czasie zimy, ale trudniej wtedy o dobry jakościowo materiał do suszenia. Suszenie. To jest istotna kwestia. Nie chodzi o trudność tego procesu, lecz o woń. W trakcie wysychania strąki po prostu śmierdzą. Jeśli jest ich kilka, to nie problem. Ale reklamówka może być już kłopotliwa. Po wyschnięciu już nie ma tego problemu.
Malowanie strąków
Malowanie na strąkach glediczji wymaga odpowiedniego medium. Bez farby akrylowej się nie obędzie, choćby w formie podkładu pod plakatówki lub tempery. Strąki mają piękne, ciepłe odcienie brązu, oraz bardzo gładką i błyszczącą powierzchnię. Nie daje się malować zwykłymi farbkami dla dzieci.
Strąki glediczji nierzadko mają niesamowite formy, choćby serpentyny. Do malowania, szczególnie dal dzieci, warto jednak wybrać te jak najbardziej płaskie.
My już chyba tradycyjnie do malowania wykorzystujemy nie tylko farby akrylowe dla plastyków, lecz także farby lateksowe do wnętrz. Trzeba przyznać, że te ostatnie znacznie lepiej się sprawdzają w tej zabawie plastycznej. Mimo to do uzyskania jednolitego koloru potrzebne były dwie warstwy farby.
Bywa, że i dzieci korzystają z farb akrylowych do malowania, jak to było w przypadku malowanych jesiennych liści, lecz tym razem wybraliśmy inne rozwiązanie. Warstwa białej farby akrylowej pozwoliła dzieciom malować farbami plakatowymi. Schły jednak trochę zbyt długo, więc dzieci pomalowały swoje robaki tylko z jednej strony. Teraz mają kolorowe grzechotki 😉
Co powiecie na takie prace plastyczne dla dzieci? Nasze są zachwycone możliwościami własnoręcznie zbieranych strąków.
Tak kolorowe robale,przypominają Nam lato,niektóre gąsienice były takie piękne ,a niektóre nie.