Kupa kupa kupa – Schulman Alex Adbage Emma

Jest to jedna z książek stworzonych z myślą o problemach dzieci związanych z korzystaniem z toalety. Opowiada o kilku tygodniach z życia małej Nikki i jej ojca.

Nikki jest niemowlakiem, mimo to rozmawia z tatą językiem dorosłych. Jedynie jej zachcianki są typowo dziecięce.

Któregoś dnia Nikki postanawia na jakiś czas przestać robić kupę. Na pytania taty odpowiada, że oszczędza. Na Święto Kupy.

Po szesnastu dniach oszczędzania, w końcu nadchodzi ten dzień.

Nikki z gołą pupą leży sobie obok taty na łóżku. Zachwyca się pościelą i pyta taty, czy była ona droga. Okazuje się, że to egipska bawełna, czyli nie tania impreza.

Po poznaniu odpowiedzi na swoje pytanie, Nikki uprzedza tatę, że nadeszło Święto Kupy. I to już. Natychmiast.

Co się dalej dzieje, najlepiej zilustruje fragment książki…

Potrzebna już tylko ekipa sprzątająca. Tacie chyba nie starcza na ten bałagan sił.

Po rozmowie z tatą na temat wydarzenia, Nikki wydaje się rozumieć, że źle postąpiła. Ze wstydem przeprasza tatę. Jednak jeszcze w trakcie tej samej rozmowy planuje już następną checę.

Awanturę w kościele.

Czy ta książka może podobać się dzieciom? Przedszkolakom zapewne przypadnie do gustu. Jednak naszego dwulatka nie zainteresowała.

Czy książka będzie pomocna w wychowaniu dziecka? Może jakiemuś dziecku uda się wytłumaczyć, że nie można postępować tak jak mała Nikki. Jednak ja mam obawy, czy nie podziałałaby ona jak zaproszenie do pozostawiania niechcianych niespodzianek w różnych ciekawych miejscach.