Kolorowanki podłogowe od jakiegoś czasu stały się bardziej widoczne w sklepach. Jedną z takich właśnie kolorowanek testują właśnie dzieci, a ponieważ oboje kochają rysowanie, malowanie i wszelkiego rodzaju inne plastyczne wyzwania, tak wielka kolorowanka bardzo im się spodobała. W końcu to wyzwanie.
Z mojegu punktu widzenia tak wielkie kolorowanki nie są trafionym wyborem, jeśli nie ma się możliwości ich powieszenia na ścianie, by posłużyły jak płótno malarskie. Kolorowanie ich na podłodze to krok w stronę zmian zwyrodnieniowych. Choć tylko jeden, to jednak zawsze.
W formie wiszącej natomiast kolorowanka XXL prezentuje się znacznie lepiej. Dzieci uwielbiają mazać po ścianach (sama mazałam), jeśli zatem mogą twórczo spełnić się na tapecie do kolorowania – śmiało! Wkraczajcie do akcji!
U nas po pierwszym zachwycie kolorowanka straciła w oczach dzieci. Być może powodem jest właśnie niezbyt wygodna pozycja przy kolorowaniu. Muszę jednak znaleźć odpowiednie miejsce do kolorowania. Może tablica korkowa? Zapewne zabawa wróci wtedy do łask.
Od strony technicznej kolorowanka podłogowa XXL wykonana jest bardzo fajnie. Karton jest gruby i dość odporny na składanie i rozkładanie, a jego dolna część jest wzmocniona. Jeśli na karton nie zostanie wylany kubek wody, przy normalnym malowaniu farbami raczej nie przecieka.
Niewielka uwaga odnośnie obrazków do kolorowania. Mogłyby być lepszej jakości. Dzieci mogą uczyć się estetyki od małego. Nie musimy ich karmić byle jakimi bazgrołami tylko dlatego, że są mali.
Bazgranie po ścianach nie poszło na marne.Ale najpiękniejsze jest to,że te „bazgroły” sama musiałaś zmywać.Graffiti we własnym pokoju,niejedno dziecko mogło tylko pomarzyć o takiej ścianie dla siebie.