Malowanie w domu kochamy. Nie tylko z powodu jego wpływu na rozwój zdolności motorycznych u dzieci i pewnej wrażliwości. Malowanie jest po prostu przyjemne i odprężające, choć nie każdy odpręża się przy tej czynności w ten sam sposób. Dla wielu osób ważny jest również efekt finalny, czyli stworzone dzieło. Dla tego właśnie efektu istotne stają się farby, jakich używamy podczas malowania.
Jeszcze jakiś czas temu wybierając farby plakatowe kierowaliśmy się przede wszystkim ceną. Dopóki dzieci mazały po kartkach w nieładzie nie miało to większego znaczenia, z jakich korzystają mediów.
Różnice pomiędzy produktami jakimi są farby plakatowe są jednak znaczne. Te tańsze długo schną nałożone grubszą warstwą, a kolory pozostawiają wiele do życzenia dla osób, które malują choćby hobbystycznie.
Długo schły farby przy malowaniu pojemników na długopisy, wiele dni schły również farby na hełmie wikinga. Domki dla skrzatów, czy babki z papier mache wysychały natomiast niemalże w rękach, a grubsze warstwy do wyschnięcia potrzebowały od godziny, do około 2.
Farby plakatowe warte uwagi
Znajdując tak poważne różnice pomiędzy farbami plakatowymi od razu sprawdziłam nasz warsztat. Okazało się, że na dzień dzisiejszy mamy dwa rodzaje farb plakatowych.
Te produkowane przez firmę St.-Majewski okazały się bardzo przyjemne w użytkowaniu. Kolory są głębokie i świetnie dobrane odcieniami. Szybko schną dając intensywne barwy, co widać na załączonym poniżej zdjęciu chatek dla skrzatów.