Do Halloween pozostało już niewiele czasu. W wielu domach pojawiają się ozdoby tematyczne: dynie, nietoperze, pająki. Wszystkie te nieco straszne, nieco cudaczne twory. Również i w naszym domu w tym roku pojawiają się takie ciekawostki, za którymi szaleją dzieciaki. Dziś pokażę Wam jeden ze sposobów, w jaki można wykonać dynię na Halloween z papier mache.
Nasza dynia Halloween stanie w pokoju dzieci jako lampion. Jej rozmiar musi być odpowiedni do tego zadania, a przy okazji przyda się jej otwór na lampkę. Wewnątrz mogłaby się tak na prawdę palić świeczka, np. podgrzewacz, ale wszyscy chyba myślimy podobnie, że mogłoby to być potencjalnie niebezpieczne w przypadku dzieci.
W Biedronce pojawiły się ostatnio lampki imitujące świeczki i taki właśnie wkład znajdzie się w naszym lampionie. Migoczące światełko świetnie się prezentuje w nocy. Niestety, nie udało mi się zrobić fajnego zdjęcia, aby Wam pokazać ten efekt.
Najważniejsze, że cała lampka bardzo podoba się dzieciom. Mogli również obejrzeć cały proces jej tworzenia, przez co sami już myślą o swoich małych tworach. To jest ten czas, w którym mogą nauczyć się, że nie wszystko trzeba kupić gotowe w sklepie – wymyślone przez kogoś innego, wykonane przez jeszcze inną osobę. Wystarczy wyobraźnia, czasem mała iskra, aby stworzyć coś wartościowego. Dziś to tylko lampion. Ale kiedyś…? Innowacja, która zmieni świat? Jak choćby wycieraczki samochodowe.
Zrób to sam dla dzieci – DIY Dynia Halloween
Materiały:
- balon,
- nici,
- taśma klejąca lub taśma malarska,
- stare gazety,
- ołówek,
- nożyczki do paznokci, noże modelarskie lub nóż do tapet,
- farby akrylowe: np. czarna, szara lub srebrna, pomarańczowa, żółta,
- pędzelek,
- gąbka do malowania.
Składniki potrzebne do kleju papier mache:
- woda,
- mąka pszenna,
- sól,
- duża miska,
- szklanka,
- łyżeczka,
- widelec lub mikser.
Wykonanie dyni na Halloween
Zaczynamy od naszego wzoru. Może być to worek wypełniony skrawkami gazet lub, tak jak było to w naszym przypadku, balon przewiązany sznurkiem (będzie można go później wyjąć i ponownie wykorzystać) i ukształtowany taśmą, by przypominał dynię. Większą swobodę osiągniemy przy użyciu worka, ale nie mieliśmy tyle skrawków, by wypełnić worek.
Klajster, czy też klej do papier mache przygotowany był z wody, mąki i soli w proporcjach szklanka wody, szklanka mąki pszennej, łyżeczka soli. Najlepiej użyć do tego ciepłej wody i miksera. Do wykonania naszej dyni potrzebny był klej z dwóch szklanek wody, choć nie cały pierwszego dnia. Na podstawę dyni potrzebny był klej z ponad szklanki wody, reszta była potrzebna do wzbogacenia mimiki naszej dyni.
Pierwsza warstwa gazetowych skrawków była zwilżona jedynie wodą. Dzieciaki kochają balony 😉 Można balon pokryć wazeliną, i nakładać skrawki od razu moczone w kleju, ale nie mieliśmy takowej w domu.
Tu starałam się, żeby fragmenty gazet nie nakładały się na siebie zbyt często, bo się nie skleją. Woda wystarczyła jednak do przyczepienia gazet do balonu. Kolejne warstwy były już klejone. Długie paski gazet moczyłam w kleju, odciskałam nadmiar, i okładałam nimi balon.
Aby dynia była odpowiednio sztywna potrzeba przynajmniej 7 warstw papieru w każdym miejscu. Szkielet musi utrzymać spory ciężar górnej połowy dyni wraz z ozdobami. A wycięcie sporego uśmiechu temu nie pomoże.
Otwory na oczy i szalony uśmiech dyni z papier mache można wyciąć nożami modelarskimi jak tylko dynia wyschnie, na co wystarczy noc. Proste zestawy noży modelarskich często pojawiają się w sieciówkach tj. Biedronka czy Lidl, a i markety budowlane zawsze je posiadają na stanie. Do wycinania można wykorzystać też nożyczki do paznokci. Dają sporo możliwości.
Po wycięciu otworów poprawiamy mimikę dyni Halloween. Na czas tych prac, kiedy nasza dynia była ponownie moczona wodą, a przez to stawała się mniej stabilna, wewnątrz umieściłam tymczasowe rusztowanie – najzwyklejsze patyki. W wybranych miejscach nakładałam pozwijany i pozgniatany papier, zwilżony oczywiście naszym klejem. Poszczególne warstwy pokrywałam skrawkami gazet, aby uzyskać gładkie połączenie. Wzmocniłam również niektóre zęby, bo miałam tam zbyt mało warstw gazety. Lepiej to zrobić przed nakładaniem warg dyni.
W otworach oczodołowych pojawiły się nici, które będą imitowały pajęczynę. Przykleiłam je od wewnątrz wykorzystując klej do drzewa, który lepiej się tu sprawdził niż klej z mąki. Połączenie wzmocniłam pokrywając końcówki nici skrawkami gazet.
Kolejnym krokiem było wykonanie struktury na naszej dyni. Wykorzystałam do tego papier toaletowy przyklejając go klejem z mąki.
Teraz czas na malowanie dyni. Tu można wykorzystać różne pomysły i ozdobić ją na wiele różnych sposobów. Nasza miała być nieco straszna i przypominająca kolorystycznie prawdziwą dynię. Za wcześnie na artystyczne pomysły w stylu czerni i bieli. Dzieci muszą się opatrzyć z tradycyjnym wizerunkiem dyni Halloween.
Podkład stanowiła czarna farba akrylowa. Dynia pomalowana jest także wewnątrz, aby uzyskać odpowiedni klimat, gdy włączymy lampkę wewnątrz dyni. Tu nie musi być dokładne malowane. Natomiast warstwa zewnętrzna musi zostać dokładnie pomalowana, ale nie musi to być gruba warstwa farby. Wystarczy rozcieńczona farba, dzięki której pokryte zostaną wszystkie zagłębienia struktury.
Rozjaśnienia naniesione zostały w postaci srebrnej farby akrylowej. Najlepszy jest do tego pędzel o sztywnym włosiu i nierozrzedzona farba. Czarny podkład ma być widoczny na już gotowej dyni.
Warstwę pomarańczową nakładałam gąbką i niewielkim pędzelkiem w zagłębieniach.
Zaletą farb akrylowych jest ich szybkie schnięcie. Zanim zaczynałam malować dolną część dyni, górną można było już swobodnie trzymać, zatem kolejne kolory nakładałam bezpośrednio jedno po drugim.
W efekcie mamy fajną dynię 😉
A jak Wam się podoba?
Wow, jestem pod wrażeniem. Super dynia. Mam wielką ochotę taką przygotować, ale jeszcze nigdy nie robiłam nic typu paper mache. Ile dni mniej więcej zajmuje zrobienie takiej dyni? I czy totalny laik da radę? Pozdrawiam, Ania
Witaj Aniu.
Zacznę od laika. Pewnie, że każdy chętny da sobie radę. To były moje pierwsze projekty z paper mache. Chyba, że w szkole coś robiłam, a nie pamiętam… W końcu dynia nie musi być pięknie wykończona i wygładzona, tak jak to robią profesjonaliści przy swoich rzeźbach.
Jeśli chodzi o czas, to pracę trzeba rozłożyć na 3 dni. 1 – podstawowa struktura na balonie. 2 – po wyschnięciu masy wycinamy otwory i robimy grymas. 3 – malowanie suchej dyni.
Śmiało zabieraj się do zabawy. Jeszcze zdążysz!
Parę dni temu zabrałam się za dynię i chyba coś naknociłam z klejem bo gazety pochłonęły go bardzo dużo. Dynia schła 3 czy 4 dni, ale w końcu dzisiaj okazało się, że nareszcie się utwardziła i mogę zabierać się do dalszej pracy. Buźka wycięta, jutro pewnie będę dodawać mimikę o ile zdąrzę, a jak nie to już ją tylko pomaluję 🙂 Ale taka niepomalowana z wyciętymi dziurami też wygląda super 😉 Miałam gazetki z ofertami marketów i wyszła trochę kolorowa 😉
Z tym schnięciem to różnie, niestety, bywa. Wszystko zależy od warunków w domu. Miejsce musi być w miarę przewiewne, i w miarę ciepłe, jeśli paper mache ma szybko wyschnąć. Problem jednak w tym, że masę zazwyczaj odstawiamy gdzieś w kąt, żeby nie przeszkadzała. Jeśli Ci się śpieszy z mimiką, możesz skorzystać z kleju do drewna (taki biały klej PVA). Rozrabiasz wodą 1:1, i smarujesz pędzlem. Schnie bardzo szybko.
Urzekła mnie ta dynia , w związku z tym ze do przedszkola mamy przygotować „straszną dynie” postanowiłam stworzyć ja wg powyższych wskazówek, więc ja laik w tego typu pracach od 4 dni zmagam się z tym projektem i muszę powiedzieć ze jest dosyć pracochłonny ale efekt nieziemski. Dzieciakom się podoba taplanie w kleju z mąki, wczoraj było projektowanie oczu i buźki wiec tez było dużo fajnej zabawy, przed nami jeszcze malowanie 🙂 więc kto ma jeszcze obawy czy podoła to polecam bo zabawa jest extra 🙂
Cieszę się, że pomysł się przydał. Od kiedy wypróbowaliśmy tą technikę, często po nią sięgamy, i zazwyczaj świetnie się bawimy. Biorąc pod uwagę coroczny brak śniegu zastanawiam się, czy może bałwana w ten sposób nie zrobić 😉
PS. Fajne kartki, i urocze kwiatuszki.
Witam, a czy orientuje sie Pani czy calosc mozna zrobic rozrobionym klejem pva czy tylko dodatki?
Pewnie, że można. Nawet szybciej wyschnie. Ale sporo trzeba będzie go wykorzystać. Dlatego my ograniczamy się do samych dodatków w projektach z papier mache.