Detektyw Pozytywka – Grzegorz Kasdepke – domowa recenzja

Znacie jakiś słynnych detektywów? Dla mnie, ikoną był Sherlock Holmes, a nawet Porucznik Columbo. Dla moich dzieci takim symbolem będą jednak Lasse i Maja, czy też właśnie Detektyw Pozytywka.

Detektyw Pozytywka to ciekawa pozycja dla młodych fanów zagadek kryminalnych i powieści detektywistycznych. Nie jest to kryminał w dosłownym znaczeniu tego słowa, lecz dzieci śmiało mogą podążać za zagadkami rozwiązywanymi przez detektywa Pozytywkę. A zagadki są z życia wzięte! Dlaczego dmuchane zabawki pękają na słońcu? Albo w jaki sposób pozostawiony na balkonie w mroźną noc wazon został zniszczony, mimo że nikt w niego nie rzucał kamieniami? Niektóre zagadki pomogą rozwiązać fakty z świata fizyki, czy biologii, a inne – porządna, detektywistyczna robota, czyli staromodne łączenie napotkanych faktów.

Sama postać detektywa Pozytywki może się wydać dzieciom całkiem sympatyczna, choć na każdym kroku czytamy, że dorośli uznają go za niegroźnego wariata. Może trochę nagminnie, ale to w końcu literatura dziecięca. /Sherlock Holmes też miał w sobie coś niepokojącego./ Detektyw, używający jako broni jedynie kaktusa, rozmawiający sam ze sobą, i zabierający na wycieczki zepsuty czajnik, bo nowego byłoby mu szkoda… No cóż. Postać ze smaczkiem, jakich wielu z nas szukało w dzieciństwie na półkach z książkami. Odmiennych od tych wszystkich spotykanych na co dzień, realnych ludzi.

Najczęstszymi klientami detektywa Pozytywki są właśnie dzieci. Ci mali ludzie mogą liczyć na szczególne traktowanie w kwestii opłacenia zlecenia – słodkości, którymi można zastąpić pionki szachowe, lub proste słowa podziękowania, to wszystko na co liczy Detektyw Pozytywka, pomagając dzieciom.

Od czasu do czasu wśród klientów detektywa pojawiają się także dorośli, a problemy, z którymi do niego przychodzą, potrafią zadziwić.

Próbując nadążyć za tokiem myślenia detektywa Pozytywki, dzieci kształtują w sobie zdolność logicznego myślenia. Tym, którym się ta sztuka uda, nie pozostaje nic innego, jak pogratulować. Pozostałym z pomocą mogą przyjść rodzice, bądź też odpowiedzi zamieszczone na końcu książki. Odkrycie nowych ciekawostek na temat otaczającego nas świata może okazać się całkiem fajną zabawą 😉

Książka jest napisana prostym językiem. Łatwym do zrozumienia dla dziecka, które książkę czyta samodzielnie. W końcu Detektyw Pozytywka znalazł się na liście sugerowanych lektur do klasy 2.

Czy polecać? Oto jest pytanie…

Jak każda książka, Detektyw Pozytywka będzie miał swoich zwolenników, jak i … Może nie przeciwników, ale jednak jest ta druga strona. Zagadek w książce jest kilkanaście, i nie każda buduje napięcie. A nuda i banalność jest wrogiem czytelnictwa. Na szczęście, większość rozdziałów ma się całkiem fajnie i jest bardzo dobrze oceniana przez grupę docelową, czyli nasze latorośle.

Polecam!

Nawiązując do zagadnienia lektur szkolnych, w naszych kartach pracy znajdziecie kilka arkuszy dotyczących właśnie Detektywa Pozytywki.