Grudzień to czas tworzenia świątecznych dekoracji. W domach, szkołach i przedszkolach. Dziś napiszę właśnie o takim szkolnym projekcie. Tematem przewodnim była choinka ekologiczna wykonana z surowców wtórnych. Jest tego trochę. Do wyboru do koloru. Nam wpadł w oko jeden z odcinków Przetwórców, pokazujący lampy z nakrętek i trytek, czyli opasek samozaciskowych. Często wykorzystywane są do spinania kabli i produkowane są w wielu różnych kolorach.
Sama wykonałam tą techniką bombki. Chociaż może powinnam napisać bomby 😉 bo wyszły całkiem spore. Córka też się wkręciła w nakrętki. Nasze dekoracje świąteczne są jednak teraz w przedszkolu. Zanieśliśmy na warsztaty jako alternatywę dla ozdób papierowych, bądź wyzwanie dla dzieci i ich rodziców na weekendowe wieczory. Jak wrócą do domu, wrzucę zdjęcia.
Daniel koniecznie chciał wziąć udział w wystawie szkolnej, więc stwierdziliśmy, że technika trytkowa całkiem nieźle się sprawdzi. Problemem są oczywiście nakrętki, ale da się go rozwiązać. Poza kupnem zakrętek z recyklingu można umówić się z sąsiadami, czy znajomymi na sezonową zbiórkę. My część materiału otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Pani Eli z przedszkola córki, za co ponownie dziękujemy 😉
Jak zrobić choinkę z nakrętek
Do rzeczy jednak.
Do wykonania choinki potrzebne nam będą:
- nakrętki – to podstawa,
- trytki – opaski samozaciskowe – białe, zielone, lub kolorowe,
- wiertarka z wiertłem nr 6 do metalu,
- wiertło nr 3 do mniejszych dziurek / opcjonalnie,
- tektura do przygotowania stożka,
- wolny dzień.
Nie martwcie się. Nie zużyliśmy wszystkich tych nakrętek. Bardzo dużo zostało.
Ile czasu potrzeba na wykonanie choinki? Mycie nakrętek to proces całkiem indywidualny i zależny od ich zabrudzenia. Z ostrym wiertłem wiercenie wykonacie w czasie krótszym niż godzina. Zaplatanie to całkiem inna sprawa. Siedmioletniemu dziecku z zaburzeniami koncentracji zajęło jeden dzień. Od śniadania do kolacji z przerwami na jedzenie i planszówkę z dziadkiem.
W międzyczasie stwierdziliśmy też, że dolny poziom choinki może równie dobrze pełnić rolę paska do spódnicy, a nieco większy fragment, złożony z dwóch rzędów 'nakrętkowych kwiatków’, posłuży jako letnia osłona przed słońcem 😉
Pierwszym etapem tworzenia choinki było przygotowanie stożka z tektury. Kolejnym było przygotowanie kwiatków z nakrętek. Przygotowałam kilka wariantów, z których syn wybrał sobie dwa – jeden mniejszy, drugi większy. Po przymierzeniu ich do stożka okazało się, że potrzebne będzie po 6 kwiatków z każdego rodzaju.
Po przygotowaniu wszystkich kwiatków syn połączył je dodatkowymi nakrętkami w okręgi. Wyższe poziomy powstawały już przez dodawanie dwóch, trzech nakrętek połączonych ze sobą. Takie dodawanie nakrętek jest łatwiejsze niż dodawanie pojedynczych elementów.
Osobno został przygotowany również wierzchołek choinki i w odpowiednim momencie doczepiony do podstawy.
Zdjęcia powstawały o 6 rano, ale mam nadzieję, że oddają urok tego ekologicznego projektu, promującego recykling i upcycling 😉
Kolorowa choinka , troszkę kłująca , jak prawdziwa . Upcyklingowa i jednocześnie nadająca się do poświątecznego recyklingu .