Wpadliśmy w bieganie. Jeszcze nie wiem, czy to dobrze, czy źle… ale coś w życiu trzeba robić. Jakoś spełniać popołudnia. Dlaczego nie na sportowo?
Dziś zatem o naszych trzecich zawodach sportowych, ponieważ dziś odbył się 3. PKO Bieg Charytatywny. Pogoda znów dopisała. Przynajmniej w czasie biegów dla dzieci, bo później się rozpadało.
Bieg PKO odbywa się równolegle w całej Polsce. Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Kielce, Koszalin, Lidzbark Warmiński, Łódź, Rzeszów, Warszawa, Zielona Góra, oraz oczywiście Wrocław. Główną atrakcją jest oczywiście bieg sztafetowy dla dorosłych, ale na godzinę przed odbywają się zawody dla dzieci.
W Biegu Młodych mogą brać udział dzieci w wieku do 12 lat. Według regulaminu od 4 lat, lecz w praktyce najmłodsi uczestnicy mieli skończony tylko/aż 1 rok. Biegi były koedukacyjne, lecz podzielone na grupy wiekowe: I – do 7 lat, II – 8-10 lat, III – 11-12 lat. Dzieci w grupach biegały odpowiednio na 400, 600 i 800 metrów. Dla niektórych może to być pierwszy kontakt z profesjonalną bieżnią lekkoatletyczną.
Choć był to bieg charytatywny (minimalne wpisowe dla dziecka to 5 zł), całkiem ciekawie wyglądały pakiety startowe. Każdy młody uczestnik biegów otrzymał koszulkę sportową 4F z logo biegu, butelkę wody, przekąskę w postaci mieszanki orzechów i nasion, oraz kartę pierwszej pomocy. Na mecie natomiast każdy otrzymał medal. Zresztą całkiem fajny medal 😉
Cała impreza miała kilka dodatkowych smaczków, ale umówmy się, nie była przygotowana głównie z myślą o najmłodszych sportowcach. Co zatem z tymi smakami?
Po terenie stadionu wędrowały tu i tam wielkie pluszowe zwierzęta: żyrafa, pancernik i wiewiór (chyba). Młodsze dzieci świetnie bawiły się przytulając do maskotek i bawiąc się z nimi w ganianego. Starsze niekoniecznie. Czasem niezbyt pięknie traktowały te przyjazne zwierzaki ;(
Po zabawie w bieganie hostessy rozdawały cukierki i imprezowe gadżety do kibicowania. Istne szaleństwo.
Ogólnie uznaję imprezę za udaną. Warto było się wybrać i nieco zmarznąć rankiem w drodze na stadion. A i po imprezie trafiliśmy na kolejną imprezę dla dzieci przy Hali Stulecia – Kraina Kinder Niespodzianki
i Magiczny Las na Placu pod Iglicą.
Relację z wyścigu możecie znaleźć na stronach Gazety Wrocławskiej.
Kolekcja medali się powiększa , idea została zaszczepiona . Chwali się takie postępowanie .