Nauka czytania sylabami – krok po kroku

Jest to część druga opisu przedstawiającego jak krok po kroku możemy przejść z dziećmi przez naukę czytania. W poprzedniej części mogliście znaleźć informacje na temat wyboru elementarza, materiałów dydaktycznych, czy dobrania odpowiedniego czasu na naukę, w tej części natomiast skupiam się na poszczególnych etapach nauki czytania.

Etapy nauki czytania metodą sylabową w praktyce

Samogłoski

Naukę zaczynamy od samogłosek. W pierwszej kolejności są to samogłoski prymarne A, U, I. Są to głoski najwcześniej pojawiające się w mowie dziecka. Głoskę U prezentujemy od razu w swojej drugiej formie, Ó. W dalszej części przedstawiamy samogłoski O, E, Y. Poza kartonikami z literami i wyraźnym wypowiadaniem samogłosek warto sięgnąć po skojarzenia. A to ziewanie, U to małpka, bądź dźwięk startującego samolotu, I to odgłos świnki, E – ee – 'chce ci się kupkę’, ewentualnie płacz dziecka, O – wyraz zdziwienia, Y – przeciągamy się z rękoma w górze.

Sekwencje samogłosek

Sekwencje samogłosek to kolejny etap, w którym zwiększamy liczbę samogłosek. W pierwszej kolejności są to zestawy tych samych samogłosek, jak AAA, OOO, a później sekwencje różnych samogłosek, jak AEI.

Czytanie globalne wyrażeń dźwiękonaśladowczych

Jak robi kaczka? A jak woła kotek? Rozpoznajecie zabawy z okresu nauki mówienia? Stąd tak przyjemne może okazać się poznanie zapisu KA KA, czy MIAU.

Poniższe punkty odnoszą się do każdej kolejno poznawanej spółgłoski. Przy pierwszych poznawanych spółgłoskach w sylabach warto przejść przez nie wszystkie. Jednak w miarę postępów, z pewnych punktów można zrezygnować, np. czytania pseudowyrazów złożonych z sylaby zamkniętej i otwartej.

Spółgłoski wprowadzamy w wybranej kolejności. W zależności od wybranego podręcznika będzie to inny pomysł. Nasze karty pracy w większości można wykorzystać do każdego elementarza, jednak część z nich (karty pracy z wyrazami) jest dostosowana do metody symultaniczno-sekwencyjnej prof. Jagody Cieszyńskiej. W kolejności będą to pary spółgłosek [P + M], [B + L], [F + W], [T + D], [S + Z], [K + G], [J + N], [SZ + RZ, Ż], [C + DZ], [H, CH + Ł],[CZ + DŻ, DRZ], [Ś, Si + Ź, Zi], [Ć, Ci + Dź, Dzi], [Ń, Ni + R]. Na dzień dzisiejszy mamy też kilka kart pracy z wyrazami w kolejności stosowanej w publikacjach wydawnictwa MAC, z którego korzysta nasze przedszkole. W kolejności będą to spółgłoski M, T, D, K, L, R, S, N, B, G, W, P, Z, C, Ł, J, F, H.

Czytanie sylab otwartych

Nauka czytania sylabami dla dzieci - metoda krakowska

Sylaby otwarte pisane wielkimi literami

Sylaby otwarte - nauka czytania dla dzieci

Sylaby otwarte pisane małymi literami

W tym etapie wprowadzamy pierwsze sylaby otwarte, ponownie zaczynając od tych, które pierwsze pojawiają się w języku dziecka. Pierwsza para paradygmatów to zatem sylaby zawierające spółgłoski P i M.
PA, PE, PI, PO, PU, PÓ, PY
MA, ME, MI, MO, MU, MÓ, MY
Wprowadzanie liter najlepiej prowadzić pojedynczo, bądź parami.

Ponownie sięgamy po kartoniki lub książkę.

Już na tym etapie wprowadziliśmy pewną sekwencję w nauce sylab. W trakcie zapoznawania się z sylabami zawsze uczymy się ich w kolejności A, E, I, O, U, Y, Ó. Dopiero po wstępnym opanowaniu sylab zaczynamy je mieszać. Schematy dają dzieciom poczucie bezpieczeństwa i ułatwiają zapamiętywanie. Takie przynajmniej mam zdanie 😉

Różnicowanie spółgłosek w sylabach otwartych

Ten punkt warto wprowadzić przede wszystkim na początku nauki. Wraz z kolejnymi poznawanymi literami może okazać się już kompletnie nie potrzebny.

W czym rzecz? Okazuje się, że po poznaniu samogłosek i pierwszych spółgłosek w sylabach, te ostatnie dzieci rozróżniają właśnie poprzez samogłoski. Wszystko im jedno, co będzie pisało na kartce, czy kartoniku, PA, czy MA. Będą zgadywać i jak się trafi, to się trafi, a jak nie to napis PA będą czytać MA, i na odwrót.

Różnicowanie można robić na wiele sposobów.

1. Zgadywanka. Układamy na stole kartoniki z sylabami wybranych spółgłosek i bawimy się w zgadywanki.
Pokaż mi, gdzie leży PA. Pokaż mi, gdzie leży MU. – Zadaniem dziecka jest wskazywanie odpowiedniego kartonika.

Ale na tym nie wszystko. Role od czasu do czasu odwracamy, i tym razem zadaniem dziecka jest zadanie pytania. Teraz to rodzic, czy nauczyciel, musi wskazać prawidłowy kartonik. Warto się od czasu do czasu pozastanawiać nad odpowiedzią. To oczekiwanie dziecka na odpowiedź. Mama się zastanawia? I ten uśmiech na buzi, gdy w końcu pokaże się prawidłowy kartonik 😉 Takie małe wspólne chwile radości.

Ponieważ mamy dwójkę dzieci, które w jednym czasie uczyły się czytać te same sylaby, czasem to oni sobie nawzajem zadawali pytania. W trakcie takiej zabawy rola rodzica może się ograniczać tylko do pilnowania prawidłowej odpowiedzi.

Takie zabawy można wykorzystać także na wcześniejszych etapach nauki, z samymi samogłoskami, bądź sylabami tylko z jedną spółgłoską.

2. Czytanie to nieco trudniejsze różnicowanie. Czytamy wraz z dziećmi kolejno pokazywane kartoniki z wymieszanymi sylabami (pierwsza para spółgłosek [P + M]). Najpierw wspólnie, później dziecko samodzielnie. Gdy już nieco opanuje tą sztukę, można wprowadzić punktację rundy. My korzystamy z liczydła, na którym przesuwamy koraliki za każdą dobrze odczytaną sylabę. Każda spółgłoska ma swój rząd, dzięki czemu widać też, które sylaby lepiej utkwiły dziecku w pamięci. Na koniec rundy to dzieci podliczają swoje wyniki. My w ten sposób różnicujemy najwyżej 4 spółgłoski na raz, ale możecie to potraktować jedynie jako wskazówkę.

Tablica z sylabami do różnicowania - nauka czytania dla dzieci metodą sylabową

Tablice z sylabami do różnicowania

3. Sekwencje sylab z tą samą samogłoską. Tu odczytujemy sylaby z tą samą samogłoską, np.:
PA, MA, BA, LA, WA, FA, TA, DA
FE, BE, PE, DE, WE, ME, LE TE

Czytanie pseudowyrazów [samogłoska – sylaba otwarta]

Nauka czytania sylabami - łączenie samogłoska i sylaba otwarta

Pseudowyrazy [samogłoska – sylaba otwarta]

Wprowadzamy małe urozmaicenie dodając do sylaby otwartej samogłoskę. Otrzymujemy dziwne pseudo wyrazy, ale czy to ważne? Liczy się czytanie. A + PA = APA.

Takie pseudowyrazy mamy w książce, ale zanim ją dostarczono utrwalaliśmy je na naszych kartach pracy. Dzieciom ta forma się podoba. Świetnie się bawią wymyślając wyrazy rozpoczynające się od czytanych sylab. Mogą tu szaleć z wyobraźnią podając nie tylko prawdziwe wyrazy, ale i fantastyczne, właśnie stworzone.

Ponownie pierwsza część karty pracy przygotowana jest według schematu A, E, I, O, U, Y, Ó. Przerabiając wybraną kartę zawsze możemy zacząć od przypomnienia samogłosek i sylab otwartych czytając je po kolei w kolumnach. Dopiero po przypomnieniu podstaw łączymy samogłoski z sylabami.

Pierwsze czytanie musi być wyraźne, z dokładnym akcentowaniem sylab i jednoczesnym ich wskazywaniem. Także dzieci powinny wskazywać sobie paluszkiem miejsce, w którym akurat czytają.

Czytanie pseudowyrazów z sylab otwartych

Po poznaniu techniki łączenia sylab na samogłoskach i sylabach otwartych, ćwiczymy czytanie prostych wyrazów zbudowanych jedynie z sylab otwartych.

Pierwsze czytanie wyrazów z sylab otwartych nie musi dotyczyć realnych wyrazów. Może nawet nie powinno. Dzieci lubią zgadywać, więc jeśli muszą przeczytać pseudowyrazy tj. MYMI, PAMO, PEPI, to na prawdę muszą je przeczytać.

Czytanie wyrazów z sylab otwartych

Proste wyrazy z podziałem na sylaby otwarte do nauki czytania metodą sylabową

Proste wyrazy z sylab otwartych

Kolejne czytanie to już czytanie prawdziwych polskich wyrazów z poznanych sylab.

Ten krok możemy wprowadzić dopiero po poznaniu przynajmniej dwóch paradygmatów PA, PE, PI, PO, PU, PÓ, PY oraz MA, ME, MI, MO, MU, MÓ, MY. Daje nam to możliwość stworzenia takich wyrazów jak MAMA, MAPA, PUMA, PUPA, MAPY, PUMY.

Czytanie prostych sylab zamkniętych

Proste sylaby zamknięte - nauka czytania dla dzieci

Sylaby zamknięte pisane małymi literami

Poznajemy odwrotności poznanych już sylab otwartych, zatem nasze lustrzane odbicie to:
AP, EP, IP, OP, UP, YP, ÓP
AM, EM, IM, OM, UM, YM, ÓM

Sylaby te pokazujemy dzieciom w książce, bądź w formie kartoników, a najlepiej i tak, i tak. W pierwszej kolejności nie łączymy ich z sylabami otwartymi, ponieważ zaciemni to obraz (Moje prywatne zdanie wynikające z obserwacji naszych dzieci). Wyjątkiem jest samo pokazanie, że rzeczywiście są to różne sylaby. Niestety dzieci mogą sobie nie zdawać z tego sprawy. Dla naszej córki PA i AP długo były tymi samymi sylabami. Obie to PA. Jeśli i u Was pojawią się takie problemy, tu wkraczają ćwiczenia na odwracanie wzorów. Jest to jednak szerszy temat wymagający osobnego omówienia w kolejnym wpisie.

Po wstępnym zapoznaniu się z sylabami zamkniętymi możemy przejść do ćwiczenia opozycji. Czytamy wtedy zestawy sylaba otwarta, sylaba zamknięta: PA AP, PE EP, PI IP, PO OP, PU UP, PY YP, PÓ ÓP .

Czytanie pseudowyrazów [sylaba zamknięta – sylaba otwarta]

Nauka czytania sylabami - połączenie sylaba zamknięta i sylaba otwarta

Pseudowyrazy [sylaba zamknięta – sylaba otwarta]

Jest to dość trudne zestawienie, ale uzmysławia dzieciom, ze nie każde połączenie sylab jest takie proste i przejrzyste.

Nie każde dziecko musi przerabiać te karty pracy. Tu jeszcze raz odwołam się do tego, co wcześniej napisałam o słuchaniu dzieci i ich obserwowaniu. Z synem przerobiliśmy w ten sposób tylko 4 pierwsze spółgłoski: P, M, B, L, oraz te, które sprawiały mu problemy, czyli J i N, oraz dwuznaki, jak SZ i RZ. Natomiast córka, która ma trudności z sylabami zamkniętymi, ćwiczy te karty częściej, i czasem powtarza już przepracowane karty.

Nauka czytania trudniejszych sylab zamkniętych [spółgłoska – samogłoska – spółgłoska]

Wymyśliłam autorskie rozwiązanie na ten problem. Po zapoznaniu się z prostymi sylabami otwartymi i zamkniętymi możemy się pokusić o skracanie samogłosek:
PA AM = PAM . W ten sposób dzieci łatwo i przyjemnie przechodzą do prawidłowego czytania takiej sylaby, zamiast tworzenia dziwadła w formie PAMy.

Czytanie prostych zdań

Po wprowadzeniu kilku spółgłosek można się pokusić o pierwsze czytanie prostych zdań. W zależności od wybranej metody można to zrobić wcześniej lub później, wszystko zależy od zestawu poznanych liter. W każdym bądź razie, do tego etapu przydają się gotowe pomoce dydaktyczne, które mają nie tylko tekst do przeczytania, ale i odpowiednią oprawę graficzną na temat.

Ja oczywiście polecam wspomniane wcześniej zeszyty Kocham czytać dla maluchów, czy elementarz Kocham szkołę! Jagody Cieszyńskiej. Dzieci korzystają również z Elementarza Czytamy metodą sylabową Alicji Karczmarskiej-Strzebońskiej. Jest on bardziej przyjazny dzieciom wizualnie, a jeśli opanują wcześniej wszystkie łączenia sylab otwartych i zamkniętych, dadzą sobie radę z podręcznikiem.

Czytanie wyrazów zawierających samogłoski nosowe

Wprowadzamy całe wyrazy zawierające samogłoski Ą i Ę.

Samodzielne czytanie tekstów

To moment wprowadzenia pierwszych dłuższych tekstów do nauki czytania. Powinny to być teksty z życia wzięte, dzięki czemu będą bardziej zrozumiałe dla młodych czytelników. Baśnie i wiersze pozostawmy na później.

Na koniec

Jaki koniec?

W dzisiejszych czasach tekst pisany nadal jest największym źródłem wiedzy. Czytanie się nie kończy, więc jeśli jeszcze nie zapisaliście się do biblioteki, to zróbcie to! I chodźcie tam z dziećmi. Niech same wybierają propozycje dla siebie. Może nie wszystkie, ale zawsze chociaż jedną. Wiem z praktyki, że to uwielbiają 😉

11 Thoughts to “Nauka czytania sylabami – krok po kroku”

  1. Agnieszka

    Moja córka nie czyta metodą sylabową. Nie wiem dlaczego. Sylaby (te na górze) z książki 'Elementarz czytamy metodą sylabową’ czyta bez problemu, bez zastanowienia, od razu całość. Tak jakby rzeczywiście wiedziała co jest napisane. Ale jak przychodzi do czytania wyrazów to czyta „po staremu” czyli literka po literce. Dość szybko je składa w wyraz i nie zmyśla. Nie wiem co wobec tego zrobić z tym czytaniem sylabowym. Powtarzanie w kółko tych ma mo mi, ba bo bi ją już nudzi. Chciałaby przeczytać coś co ma treść. I czyta, tylko, że litera po literze. Martwi mnie to. Czy to tak koniecznie musi być sylabowo? Tradycyjnie się nie nauczy?

    1. Anna Kubczak

      Tradycyjnie też się nauczy. Ale z wielu doniesień wynika, że dzieci uczące się czytać metodą sylabową czytają później szybciej, i mają mniej problemów z naszą polską ortografią. Powodem jest nieco inne kojarzenie i dobrze to widzę u syna na sylabach tj. SZA. Dzieci, które literują, będą czytały S-Z-A.
      Swoją drogą, syn też jest na etapie głoskowania w przedszkolu. I też nam to sprawia problem. Córka jest młodsza, i jeszcze tego nie robi w przedszkolu, więc u niej idzie łatwiej. Jak omijamy problem głoskowania? Najpierw synek dostawał proste wyrazy do czytania z podziałem na sylaby tj. tu http://bystredziecko.pl/wyrazy-z-podzialem-na-sylaby-otwarte-nauka-czytania/
      Pierwsze czytanie to sylaby, później dopiero cały wyraz. Przydatna okazała się również książka, w której teksty są pisane na kolorowo: sylaby czarne i czerwone. I jakoś poszło. Na zwykłym tekście pisanym czarną czcionką też literował, i nadal mu się zdarza. Lecz znacznie rzadziej.

  2. BABCIA

    Dziękuję Ci za ogrom pracy jaki wkładasz w wychowanie moich wnucząt. Przygotowanie się do tej mozolnej pracy wymaga dużo czasu, i samozaparcia, ale efekty są fantastyczne.

    1. Anna Kubczak

      Nie powiedziałabym, że jest to mozolna praca. Nigdy się nie nudzi, znając pomysłowość dzieciaków i ich słowotwórstwo.

  3. Kasia

    Mam pytanie dotyczące samych początków nauki metodą sylabową. Czy najpierw wprowadza się sylaby pisane wielkimi literami i dopiero po ich opanowaniu małymi? Czy może robi się to równocześnie?

    1. Anna Kubczak

      Według zdobytych przeze mnie informacji, w pierwszej kolejności wprowadza się wielkie litery. Są łatwiejsze do rozróżnienia dla dzieci. Łatwiej zapadają im w pamięć. Jak się spojrzy na wczesne podpisy dzieci, czy laurki z życzeniami, czy nawet listy do Św. Mikołaja, młodsze dzieci często piszą właśnie wielkimi literami, które najlepiej pamiętają.
      My jednak stosowaliśmy modyfikację, ćwicząc czytanie na małych literach. Zmieniłam tu metodę ze względu na wiek syna, który w przedszkolu operował już na małych literach. Nie chciałam wprowadzać zamieszania.
      Jeśli jednak zaczynasz z młodszym dzieckiem, przed zerówką, czy pierwszą klasą, można skorzystać z oryginalnej metody. Wprowadzić najpierw wielkie litery, a później małe. Drugi zestaw będzie już znacznie szybciej pochłonięty.

  4. Anna

    Witam mam problem z moją córeczką ma 6 lat, już rozpoczęła naukę w szkole, jesteśmy na etapie nauki liter i czytania krótkich tekstów
    Z obserwacji stwierdzam że moje dziecko jest strasznie oporne na metodę sylabową ona i tak literuje co mnie strasznie irytuję, ona nie widzi że to PA, Ma itp przerabiałam z nią książeczki cieszyńskiej ona zapomina, pomóżcie co mam począć tekstów się uczy na pamięć ale jak zapomni wyrazu szuka go w głowie nie na kartce mówię przeczytaj znasz litery a ona myśli i szuka zamiast zacząć czytać, gdzie popełniam błędy, poradźcie co mam robić ja już nie mam siły,
    mam jeszcze syna starszego on bardzo szybko zaczaił sylaby wystarczyło przerobić Pa, Ma, La, Ba, i poją schemat i czytał a córka :-(,,

    1. Anna Kubczak

      Niestety, bywa z tą nauką różnie. Też mamy parkę, i jedno nauczyło się czytać łatwo, a drugie trudniej.
      Jeśli chodzi o pytanie, jak się uczyć, mogę napisać tylko o naszych doświadczeniach. Z rozmów z nauczycielami wiem, że są one jednak podobne do doświadczeń innych rodziców.
      Nasza nauka czytania sylabami specjalnie rozpoczęła się wcześniej, przed 1 klasą. W zerówce i pierwszej klasie dzieci dużo głoskują, przez co też tak zaczynają czytać. Nawet dzieci wcześniej czytające sylabami zaczynają głoskować. Aby się przestawić, potrzebna jest konsekwencja i dużo samozaparcia. Nasze sesje czytania sylabami przeprowadzaliśmy 4 razy dziennie, ale po kilka minut. Jedna ewentualnie była nieco dłuższa. Przed wyjściem do przedszkola takie karteczki: http://bystredziecko.pl/wyrazy-z-podzialem-na-sylaby-otwarte-nauka-czytania/ , a po powrocie książka, utrwalanie sylab, albo wyrazy pisane kolorową czcionką. Jednak podstawę stanowiły fiszki z sylabami i te wyrazy, w których sylaby są zapisane oddzielnie.
      U dzieci z trudnościami w czytaniu utrwalenie tej metody trwało kilka miesięcy. Wiem z doświadczenia, na naszej jednej latorośli.
      Polecam również pomoc poradni psychologiczno-pedagogicznej. Czasem nie ma to jak specjalista, który dobierze dla dziecka najlepszą metodę. Nasze materiały były przygotowane specjalnie pod potrzeby syna, któremu znalezione przeze mnie książeczki nie wystarczały, i potrzebował solidniejszych podstaw. Nie wiem, czy dla córki będą też odpowiednie.

  5. Joanna

    Dziękuję za informacje.

  6. Anna

    Witam. Proszę polecić książki do nauki czytania i pisania metodą sylabową. Przerobiłyśmy już Kocham Szkołę J. Cieszyńskiej i szukamy teraz czegoś następnego, czegoś o krok dalej. Kolejne książki mi znane są chwilowo za trudne,a Kocham Szkołę już ogarnęłyśmy. Proszę o pomoc i propozycje.

    1. Anna Kubczak

      Witam 😉 Z książek z podziałem na sylaby pojawił się w domu jedynie „Elementarz, czytamy metodą sylabową” Wydawnictwa Greg. Są w dwóch kolorach. Po czytankach wokół konkretnych literek (jest stopniowanie trudności), w niebieskiej były opowiadania, a w czerwonej wierszyki. Później już pojawiły się standardowe książki.
      Pierwszą była książka z drugiego poziomu „Czytam sobie” – „Oko w oko z diplodokiem”. Poziom pierwszy jest jeszcze łatwiejszy, i całkiem przyjemny dla młodszych dzieci.
      Po tej książce dzieci czytały już dłuższe książki z serii „Już czytam”.
      Najważniejszym, i najdłuższym etapem, okazała się właśnie książka „Kocham szkołę”. Później już poszło lawinowo 😉 Pozdrawiam serdecznie 😉

Leave a Comment